Świat jest ekonomiczny

Świat jest ekonomiczny

poniedziałek, 12 listopada 2012

Co to jest franczyza?

Franczyza, najprościej mówiąc, to „kontrakt” pomiędzy znaną marką a przedsiębiorcą, na podstawie którego przedsiębiorca otwiera własnym kosztem sklep tej marki, z którego czerpie część zysków. W ramach umowy przedsiębiorca musi m. in. zbudować punkt według zaleceń marki, zaopatrywać się tylko w wyznaczonej firmie, przestrzegać praw ochronnych (nie może udostępniać szczegółów towarów osobom trzecim), nauczyć swoich pracowników rzeczy, które mają wykonywać, prowadzić kampanie reklamowe czy pozwalać kontrolować swój biznes przez markę zawsze, kiedy sobie to tylko ona zażyczy. Taki kontrakt można czasami zawrzeć np. jako dodatkową część biznesu, jednakże nie we wszystkich przypadkach jest to możliwe.
Najbardziej takie działanie opłaca się małym przedsiębiorstwom, które zdobyły już trochę kapitału (np. na otwarcie McDonalda potrzeba nawet 2 mln $) i chciałyby dużo zarobić, a w okolicy nie ma podobnego punktu. Wśród osób prowadzących taką działalność są też osoby prywatne z potrzebnym kapitałem. Jeżeli ich działalność z jednym punktem odniesie sukces, zdarza się, że otwierają kolejne.
Atrakcyjność tego rozwiązania polega na możliwości zarabiania pieniędzy bez uprzedniego budowania swojej pozycji na rynku, zysków w stosunkowo krótkim czasie od rozpoczęcia działalności i możliwość zarobienia większej ilości pieniędzy niż podczas pracy pod własną marką.
Nie jest to jednak rozwiązanie idealne, ponieważ kiedy punkt nie przyjmie się na lokalnym rynku, przedsiębiorca wyrzucił dużą ilość pieniędzy w błoto. Blokuje to też możliwość rozwoju, ponieważ w większości umów franczyzowych istnieją klauzury, że przedsiębiorca nie może prowadzić innej, dodatkowej działalności.

9 komentarzy:

  1. Bardzo fajny artkuł młodego człowieka. Oby takich więcej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za uznanie.

    Zapomniałem także dodać, że punkty franczyzowe prowadzone są zazwyczaj w mniejszych miastach, gdzie licencjonodawcy nie opłaca się wystawianie sklepu własnym sumptem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawy artykuł.Jak oceniasz taki sposób finansowania przedsiębiorstwa? Niesądzisz że lepiej prowadzić własną działaność gospodarczą pod własną nazwą? Tworzy sie wyłącznie czyjąś markę (Mcdonald) a o Twojej nic nie wiadomo? (i tak wszyscy jedzą Maca a nie nasze swojskie kanapki)

      Usuń
    2. - Według mnie taki system daje możliwość szybkiego pomnożenia kapitału (franczyza wymaga, czasami nawet sporego, kapitału wejściowego).
      - "Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia". Z jednej strony od razu jest się rozpoznawalnym na rynku, otrzymuje się odpowiedni sprzęt i technologię. Z drugiej jednak story blokuje to możliwość rozwoju. Według mnie należy się gruntownie zastanowić przed wybraniem takiego rodzaju działalności.
      - Firmy, które otwierają restauracje McDonald na takiej zasadzie, są widoczne chyba tylko w jeden sposób. Mianowicie, w takim wypadku zamiast "McDonald's Polska sp. z o. o." na początku widnieje nazwa franczyzobiorcy. Czy przedsiębiorcą chce się pozostać tylko na tym, czy otwierać punkt własną marką? Z mojego punktu widzenia pierwsza opcja jest lepsza, ponieważ daje możliwość natychmiastowych zysków.
      Dziękuję za uznanie i zapraszam do dalszej dyskusji.

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to co się naprawdę liczy to się nazywa kasa...
      Nie sądzę iż franczyza jest aż taka opłacalna, przecież musisz opłacać franczyzodawcę.
      Wszyscy by tak się finansowali, a póki co w Polsce tylko fastfoody tak robią.
      Są inne możliwości rozwoju - kredyty, fundusze UE,inkubatory przedsiębiorstw możesz znacznie rozwinąć swą działalność


      Usuń
    2. I jescze dodałbym iż jest to forum młodego ekonomisty więc może nie wiesz ile jest warty znak towarowy, marka np FRUGO - popularnie znane i lubiane przez młodych.

      A tak to pracuję dla MCdonalda, a mojej firmy nie ma (nawet na paragaonie)
      Pomyśl o przyszłości....

      Usuń
  4. Hmmm... po odjęciu kosztów dawanych dla McDonalda i tak zostaje nam sporo pieniędzy. Przygotowując wpis znalazłem nawet przykłady osób, które zachęcone sukcesem pierwszej swojej restauracji McDonald budowały następne. Według mnie opłacalność franczyzowego budowania np. McDonalda zależy od wielu czynników, od odległości do najbliższego punktu aż do wielkości kieszonkowych dzieci, które chodzą do szkoły obok McDonalda. Może okazać się, że np. stosunkowo bardziej opłacalne jest zbudowanie takiego punktu w Radkowie (miasto 1,5 tys. mieszkańców w Górach Stołowych) niż w centrum Warszawy, gdzie przecież wydamy ogromne koszty na sam zakup/wynajem ziemii pod inwestycję.

    Co do "w Polsce tylko fast-foody tak robią" - w życiu! Mogę wyliczyć całą masę przykładów franczyzy w innych branżach. n. p. Żabka, część dealerów samochodowych, kilka sieci piekarni...

    Inne możliwości rozwoju nie są takie dobre.
    - Kredyty - na nowozałożoną firmę bez żadnego majątku kredyty są dawane z bardzo wysokim oprocentowaniem i na wiele lat, co powoduje, że przedsiębiorca może mieć do spłaty nawet dwukrotnie tyle, ile pożyczył.
    - Fundusze UE - są na rozwój małych i średnich przedsiębiorstw, ale ich zdobycie i późniejsze użytkowanie jest bardzo ograniczone i może się okazać, że będziemy musieli je zwrócić.
    - Inkubatory - tu się zasatnawiam, ewentualnie można by z takiej formy spróbować, ale tu też możliwości zazwyczaj są ograniczone.

    Znak towarowy FRUGO warty jest w granicach 1-2 mld zł. Nie ma on nic wspólnego z franczyzą. Firma foodcare, która jest właścicielem marki, kupiła ją w całości i na własność od poprzedniego właściciela, syndyka firmy bodajże Krynica Zdrój.

    Jeżeli jesteś właścicielem danej restauracji (nie najemcą od McD, a właścicielem terenu, wszystkiego), to Twoja firma musi być na paragonie, ponieważ klienci Twojego baru nie kupują kanapek od McDonald's Polska sp. z o. o., a od twojej firmy, która te kanapki (jeszcze w formie mrożonki) od McD kupiła.

    W przyszłości... chyba jedyne możliwośći to założenie drugiej firmy lub zbudowanie kolejnego punktu franczyzowego tej samej firmy. Dlaczego? Dzieje się tak, ponieważ (jak już pisałem) większość firm umieszcza w swoich umowach franczyzowych zastrzeżenie, że przedsiębiorca nie może prowadzić innej działalności.

    Bardzo dziękuję za duże zainteresowanie tematem. Mam nadzieję, że odpowiedziałem na wszystkie możliwości, ale jeśli nie, to zapraszam do dalszej dyskusji z zastrzeżeniem, że jutro po południu na blogu powinien pojawić się drugi wpis i dyskusja być może przejdzie całkowicie w jego stronę. Jego temat to "Trendy w e-biznesie". Jeszcze raz bardzo dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Franczyza jest to ciekawe doświadczenie, możemy wykorzystać popularność marki do zarobku.

    OdpowiedzUsuń