W
ostatnich latach w wielu krajach upowszechniły się platformy do sprzedaży i
kupna przeróżnych rzeczy przez Internet, takich jak Amazon, Ebay czy nasze
Allegro. Dzisiaj jednak to nie wystarcza i kolejne firmy powiększają obszar
działalności w Internecie, a niektóre nawet rezygnują z pozostałych gałęzi
działalności (tak jak np. Newsweek w USA, który wychodzi już tylko w wersji
elektronicznej).
Dzisiaj
przez Internet można już np. zrobić zakupy spożywcze, książkowe/muzyczne,
zamówić pizzę czy nawet kupić nowy samochód, a to wszystko z dostawą do domu. Według
części autorów książek SF możliwe jest nawet, że na Ziemi w przyszłości nie będzie
sklepów, ponieważ cały handel detaliczny odbywał się będzie przez Internet. Teorii
tej sprzyjają też na przykład marzenia naukowców z branży informatycznej twierdzących,
że za 50 lat każdy człowiek będzie miał tzw. komplant, czyli komputer wszczepiony bezpośrednio do
mózgu właściciela, którego nie będzie się dało wyłączyć.
Spośród
wielu branż, które - być może - w
przyszłości rozwiną swoją działalność w Internecie jest np. branża odzieżowa (a także obuwnicza), która aktualnie nie
wykazuje w tym obszarze wysokiej aktywności m. in. z potrzeby zmierzenia
takiego towaru przez kupującego przed zakupem. Jednak dzięki rozwojowi techniki
w przyszłości będzie możliwe np. wirtualne przymierzenie ubrania (za pomocą
rzutników holograficznych nowe ubranie w odpowiednim rozmiarze wyświetli się w
powietrzu, dzięki czemu będzie możliwość jego teoretycznego „przymierzenia”, co
jednak nie da takiej samej pewności, jak w sklepie).
Czy
jednak tak się stanie? Rozwój Internetu, a także powiązanych z nim sklepów
internetowych jest praktycznie nieunikniony, ponieważ daje to konsumentom duży
zysk czasu (artykuł zostanie przywieziony, nie trzeba po niego jechać do sklepu,
nie ryzykujemy, że artykułu w sklepie akurat nie będzie, co często zdarza się w
normalnych sklepach) i pieniędzy (sklepy internetowe proponują zazwyczaj niższe
ceny niż te „analogowe”, częściej niż w normalnych sklepach można w nich trafić
na różne promocje).
Dziękuję
za uwagę i zapraszam do komentowania.
Niezłe to fantazy hologramy komplanty Amazon Ebay (w Polsce?) A może byś napisał coś o polskim e biznesie, miałeś z nim jakiś kontakt?
OdpowiedzUsuńZ polskim e-biznesem większych kontaktów nie miałem. Tylko empik.com, gdzie moja rodzina zamawia prawie wszystkie książki czy płyty. Co do polskiego e-biznesu, mogę tylko powiedzieć, że ponad połowa e-sklepów wytrzymuje na rynku najwyżej dwa lata, a przychody 47% z nich mieszczą się poniżej 10.000 złotych.
OdpowiedzUsuń(Źródło: http://www.youtube.com/watch?v=JS3OIzvL7S8 ,
zapożyczone z bloga Pawła Rawickiego)
Fajnie tak wrócić do terażniejszości, a w e-Emipku jest rzeszywiście taniej niż na rynku i mają duzy wybór ( właśnie sprawdziłam).
OdpowiedzUsuńJak to możliwe że im się to opłaca sprzedawać towar poniżej ceny rynkowej?
Napisałeś że w necie jest taniej niż normalnie ale w sieci róznica cen za ten sam produkt jest obrzymia (nawet kilkadziesiąt procent) pomiędzy e-sklepami nie wiesz dlaczego? (np.ten sam model TV kosztuje 2400 PLN i 3800 PLN)
Empik wcale nie sprzedaje poniżej ceny rynkowej. Z uwagi na to, że zamawiają dużo książek, mogą negocjować ceny z dostawcą, a dzięki tym oszczędnościom mogą proponować książki w niższej cenie.
OdpowiedzUsuńCo do różnicy w cenach... Różne sklepy mają różne marże, różnych dostawców, kupują w różnych ilościach (co też może powodować wzrost i spadek ceny). Zsumowanie tych wszystkich różnic powoduje, że ceny mogą się różnić o kilkadziesiąt, a w niektórych przypadkach nawet ponad 100%.
Za cenę rynkową uważałam tą okładce ksiażki. W normalnych księgarniach zdarzają się promocje-czasowe obniżki cen ale nie stałe obnizenie ceny na wszystkie produkty bo e-Empik sprzedaje poniżej tych kwot.
OdpowiedzUsuńA jak wytłumaczysz iż produkty w realnych dużych sklepach są droższe niż w necie (np duże sklepy z elektroniką)-zamawiają dużo, negocjują ceny zakupu a w detalu dużo drożej. Nie chcą walczyć o większą sprzedaż? Coś tu nie gra w Twoim tłumaczeniu.
E-sklep nie płaci za wynajęcie/kupno miejsca pod sklep, utrzymanie go, posprzątanie, oświetlenie, sprzedawców, ochronę, artykuły zniszczone podczas oglądania przez klientów itd. Korzyści z tego czerpie klient. Duże sklepy z elektroniką muszą za to wszystko zapłacić, więc przerzucają większość tych opłat na ceny towarów, dzięki czemu są droższe.
OdpowiedzUsuńCena na okładce książki to cena sugerowana, nierzadko same księgarnie sprzedają nawet o 20% taniej poza promocjami.
No, chyba masz rację.
OdpowiedzUsuńA ja dzisiaj idą na pierwsze e-zakupy- rodzice dali kasę abym sobie sama kupiła prezent świąteczny bo podobno marudzę jak mi coś kupują (ja???). Hahaha
No dobra zdam relację jak się zobaczymy.
Powodzenia!
OdpowiedzUsuńNo i stało się kupiłam ale a tym:
OdpowiedzUsuńsklepy internetowe proponują zazwyczaj niższe ceny niż te „analogowe”
Sklep zażyczył sobie opłatę za dostawe (kurier) płatność przy odbiorze a więc róznica nie jest taka duża jak te analogowe.
Ponadto dostaję teraz newslettera - Sklep "widzi" w co klikam i wie co mi zaoferować - permanentana ingiwlilacja"
Hahaha
OdpowiedzUsuńTeraz wiecie jak się napędza sprzedaż. Po prostu obseruje się swoich klientów i wpycha odpowiedni towar. Bo zawsze trzeba mieć to co najlepsze, najwspanialsze.
Nawet na portalach informacyjnych kreuje się popyt i Wasze zachowania
Opłatę za dostawę - nie wiem, jak to jest w poszczególnych sklepach, ale w sklepie, z którego korzystam (empik) jest możliwość osobistego odbioru zakupu w salonie za darmo. Koszty dostawy zależą też od odległości od sklepu, wielkości towaru... Zdarza się, że po podliczeniu wszystkich kosztów taki e-sklep staje się dla nas nieopłacalny.
OdpowiedzUsuńA na newslettera się zapisuje, przynjamniej powinien być punkt, w którym jest jasno napisane, na co się zgadza. Nie chcesz, nie zapisujesz się.
CIF, masz trochę racji. Przypominam jednak, że takie obserwowanie jest nielegalne o ile nie zostało wyszczególnione w regulaminie usługi (np. Facebook ma takie zastrzeżenia).
Jeśli myślisz o rozpoczęciu własnego biznesu w Bydgoszczy, warto rozważyć franczyzę. To miasto oferuje wiele możliwości dla przedsiębiorców zainteresowanych franczyzowym modelem biznesowym. Franczyza w Bydgoszczy pozwoli Ci otworzyć sklep z alkoholami lub inną jednostkę franczyzową, korzystając z wiedzy i doświadczenia franczyzodawcy. Dzięki temu zminimalizujesz ryzyko i zyskasz dostęp do sprawdzonych rozwiązań. Bydgoszcz to miejsce o rozwiniętym rynku i zróżnicowanej klienteli, co daje Ci duże szanse na sukces w prowadzeniu własnego biznesu.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńInwestycja w franczyzę alkohole oferuje unikalną szansę na prowadzenie dochodowego biznesu w branży, która cieszy się stałym popytem. Dzięki współpracy z uznawaną marką, przedsiębiorcy zyskują dostęp do sprawdzonego modelu biznesowego, który ułatwia osiągnięcie sukcesu na konkurencyjnym rynku. Ważne jest, aby przed podjęciem decyzji zapoznać się z warunkami franczyzy i ocenić potencjalne wsparcie oferowane przez franczyzodawcę.
OdpowiedzUsuńFranczyza to model biznesowy, który umożliwia rozwijanie własnej działalności pod znaną marką. Franczyza zapewnia przedsiębiorcom dostęp do sprawdzonego systemu operacyjnego, wsparcie w marketingu i zarządzaniu, co zwiększa szanse na sukces na konkurencyjnym rynku. To popularny sposób na rozpoczęcie biznesu, minimalizujący ryzyko dzięki wsparciu doświadczonego partnera.
OdpowiedzUsuń